Marcin Hanuszkiewicz – wiersze
w tym home pleni się office Ściana patrzy na mnie ekranem, który mnie odbija. Z niewygodną samoświadomością stwierdzam, że moja czarna spódnica gryzie się nieco z wzorzystą kamizelą, którą zarzuciłem na nagi tors. W pokju mieści się kilkanaście osób, kilka z nich siedzi na fotelu, pufie i krześle, reszta kotłuje się na podłodze z …