Justyna Michalczak – Tędy droga
Od wielu miesięcy mam ten sam sen. Jestem w Domu moich rodziców, to znaczy to wciąż jest też mój dom. Chociaż mam trzydzieści jeden lat i wyprowadziłam się z niego piętnaście lat temu, we śnie znowu tam mieszkam. Znowu tkwię pod tyrańską jurysdykcją Tatusia (którego muszę tak nazywać, tak na serio, bez ironii, którego nazywałam …