Wiewiórki
Skąd wiem, że jest siódmy dzień tygodnia? Nie jestem sama w łóżku, stąd wiem. Słyszę oddech, miarowy oddech śpiącego człowieka, wsłuchuję się przez chwilę, żeby się upewnić, że to nie ja, są takie godziny poranne, kiedy oddechu swojego od nieswojego nie można odróżnić. Zdarzyło mi się. Życie nie oszczędza. Choć mnie zachowuje chyba na …