bywa że problemy tego świata są mi obce
[motto z Ilony Witkowskiej]
ramiączko stanika z dziecinną falbanką
zsuwane po gładkim łuku ramienia
gest w którym zamykało się wszystko
i wszystko otwierało
troska
chciałabym mieć drona, który będzie mi donosił:
co u ciebie słychać, czy jeszcze jesteś zdrowa,
czy wszystko w porządku, czy ręka się zrosła,
czy coś innego pękło, czy zdąży się zrosnąć
zanim świat się skończy, zanim wszystkie fronty
przetną się w centrum świata, w którym siedzisz
sama (albo i nie sama, o tym też dron by doniósł),
czy aby na pewno żadna moja klątwa wypluwana
razem ze łzami nie doszła do skutku
zbij szybkę
[spoiler z Black mirror]
śnisz mi się średnio raz na tydzień i wtedy
średnio przez siedem dni chodzę struta
i z popękanym serduszkiem. ach, gdyby tak
spoza okruchów dało się wydłubać moją świadomość
i wkleić w jakąś wirtualną rzeczywistość, i gdyby udało się
tam wkleić ciebie, ciała nie są potrzebne.
jak myślisz, czy w San Junipero byłybyśmy szczęśliwe?
pomyśl, nieskończone falowanie morza,
nieskończone wakacje, nieskończony słoneczny promień
przebijający nas obie na wskroś.
czy wreszcie byłoby tak jak chcemy?
halo wygrzeb ziarno wygrzeb ciasteczko no dalej mocniej
smutna muzyka do tańczenia
puść sobie molowe syntezatorki
zamiast Iron Maiden
i zaśpiewaj
nigdy razem nie mieszkałyśmy
nigdy się od ciebie nie wyprowadziłam
idę długim korytarzem
jest coraz ciemniej
Ilustracje: Urszula Rapacka.
Urszula Rapacka, rocznik 1977, Warszawianka, wzrokowiec, w ogóle nie przyswaja informacji ze słuchu, a podobno jest dobrym słuchaczem, poza tym ciągle ląduje na jakichś wielogodzinnych wykładach. Taka karma. Dlatego pracuje jako szkoleniowiec i doradca zawodowy. Studiowała fotografię w Goldsmith’s College i produkcję filmową w London School of Music and Media. Pracowała w dziale dokumentalnym TVP. Rysuje na http//:krzywerysunki.blox.pl i ma psa Leona.